Cmentarze Wirtualne – Profanacja Czy Nowa Tradycja?
2009-03-21
Komputer, Internet, wirtualne znajomości – te i podobne elementy rzeczywistości już dawno przestały być czymś eksperymentalnym, niszowym. Sieć internetowa przenika prawie wszystkie aspekty naszego życia: rozrywkę, pracę, kontakty międzyludzkie. Nic więc dziwnego, że jej zasięg zaczyna obejmować także to, co najbardziej osobiste. Wirtualny cmentarz. Na dźwięk tych słów wiele osób z niedowierzaniem kręci głową. Czy twórcy takich stron nie wchodzą na zbyt intymny obszar ludzkiego życia? Trudno rozstrzygnąć. To, czy skorzystamy z oferty „wirtualnego cmentarza”, zależy tylko od nas. Samo zjawisko jest jednak na tyle ciekawe, że warto je przybliżyć.
Internetowy cmentarz – na czym to polega?
Wirtualna nekropolia nie jest tylko i wyłącznie polskim wynalazkiem. Witryny o tym charakterze można spotkać na wielu zagranicznych serwerach. Jak jednak wyglądają rodzime wersje tych stron? Bardzo różnie. Także pod względem cenowym. Jest wiele darmowych „miejsc pamięci”, ale można znaleźć i takie, które oferują płatne usługi. Niekiedy część usług jest darmowa, inne zaś obejmują kwoty od kilku do kilkuset złotych. Są strony, które starają się naśladować prawdziwe nekropolie. Animacje, szczegółowa grafika, różne rodzaje grobowców – te i podobne cechy mają upodabniać cmentarz wirtualny do prawdziwego. Obok propozycji zaawansowanych technicznie, można znaleźć strony pozwalające uczcić pamięć o zmarłym w nieco skromniejszy sposób. Są zazwyczaj proste pod względem grafiki, ale pozwalają na darmowe stworzenie nagrobka i postawienie znicza. Niezależnie od skomplikowania struktury tego typu stron, na większości z nich można umieścić własne refleksje, wyrazy tęsknoty, wspomnienia o zmarłym. Pozwalają na to księgi gości, fora i specjalnie wyznaczone miejsca na komentarze.
Wirtualny pochówek zwierząt i … uczuć
Co ciekawe, także cmentarze dla zwierząt mają swoje wirtualne odpowiedniki. Nasz pies, kot lub świnka morska również mogą posiadać w sieci miejsce, które będzie stanowiło pamiątkę ich życia oraz świadectwo naszego przywiązania do pupila. W sieci znajdują się również strony, które umożliwiają symboliczne pożegnanie z uczuciami, zwyczajami, nawykami. „Rozstać się” można z miłością, tęsknotą, nienawiścią. Witryny te dają możliwość podkreślenia faktu zerwania z nałogiem lub porzucenia marzeń czy wiary.
Cmentarz wirtualny jako równoległa wersja tradycyjnego
W kilku polskich miastach, między innymi w Warszawie i Poznaniu, działają wirtualne odpowiedniki prawdziwych cmentarzy. Jest to pomysł skierowany do ludzi, którzy z różnych powodów nie mogą odwiedzić grobów bliskich lub chcą w dodatkowy sposób uczcić ich pamięć. Internetowe nekropolie nie zastępują prawdziwych pochówków, ale mogą być przydatne, gdy miejsce spoczynku krewnego jest nieznane, a my chcemy podkreślić swój szacunek dla zmarłego.
Wirtualny pochówek zamiast miejsca na prawdziwym cmentarzu?
Odpowiedź na to pytanie brzmi: nie. Przynajmniej nie w najbliższych latach. Inicjatywa wirtualnych grobów, zniczy i kwiatów, nawet jeśli praktykowana, pozostaje tylko dodatkiem do tradycyjnego pogrzebu. Jest jednym z wielu wyrazów pamięci o zmarłym. Ktoś, kto decyduje się na ten sposób upamiętnienia bliskiej osoby, ma do tego prawo. Uczucia są kwestią indywidualną, także te dotyczące żałoby. Dlatego warto powstrzymać się od przykrych komentarzy, dodawanych chociażby na forach „wirtualnych miejsc pochówku”. Intencje twórców tego typu witryn niech pozostaną ich osobistą sprawą. Pamięć o zmarłym powinna być wolna od finansowo-krytycznych sprzeczek.
Najważniejsze, to zachować rozsądek
Pomimo wszelkich jego zalet, internetowy cmentarz pozostaje zjawiskiem kontrowersyjnym. Jedno jest pewne: człowiek to nie twór wirtualny. Jednak nie jesteśmy w stanie powstrzymać technologicznego rozpędu. Najistotniejsze, to nie dać się pochłonąć wirtualnemu światu i nie zapomnieć, że Internet jest przestrzenią nie oddającą w całości prawdziwego życia. Pamiętajmy, że miejscem istnienia ukochanego człowieka była realna codzienność i pamięć o nim pielęgnujmy przede wszystkim w sobie. Wirtualne cmentarze traktujmy jako jeden z wielu sposobów uczczenia pamięci o zmarłym.